Gdy w 1983 r. w Puławach Tomaszowie Adamski i Budzyński wspólnie zakładali zespół, nie mogli nawet marzyć, że ta grupa przejdzie do legendy rodzimego rocka, a jej zróżnicowane dokonania staną się muzyczną biblią dla polskich fanów odpowiednio ortodoksyjnego punka i nowej fali. Agresywne brzmienie, bezkompromisowe teksty i żywiołowe koncerty wówczas okazały się sensacją, która do dziś podtrzymuje mit festiwalu w Jarocinie. A gdy drogi wspomnianych muzyków rozeszły się, dźwiękowy bunt ustąpił miejsca zimnemu brzmieniu i równie zimnym słowom. A jak będzie teraz? 13 grudnia ukaże się drugi studyjny album Siekiery.
"Ballady na koniec świata" to płyta, na której znajdzie się dziewięć utworów skomponowanych przez Tomasza Adamskiego. Wbrew oczekiwaniom, a w zasadzie wręcz marzeniom, wielu fanów ich stylistyka nie będzie nawiązywała do żadnego z muzycznych rozdziałów zespołu. Wszystkie te kompozycje zostały przepełnione nastrojem poezji śpiewanej i folkloru, którym towarzyszy m.in. gitara akustyczna. Co ciekawe, w dwóch utworach usłyszymy Pawła Młynarczyka, klawiszowca, który brał udział w nagraniu "Nowej Aleksandrii". Zapowiedź albumu znajdziecie poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz