poniedziałek, 21 lipca 2014

W Rzeszowie znów ochłodzenie

Pięć lat temu byli olbrzymim zaskoczeniem i szalenie udanym powrotem do najlepszych lat rodzimej zimnej fali. Weszli do studia i z premedytacją nagrali płytę, która była podróżą w czasie i śmiało mogłaby ukazać się w szarej rzeczywistości PRL-u obok wydawnictw Madame, Variete, Siekiery czy Made in Poland. Co prawda w 2011 r. przypomnieli o sobie autorskim opracowaniem "Wielkiego hipnotyzera" Republiki, ale dopiero teraz można powiedzieć, że na dobre przerywają wydawnicze milczenie. Rzeszowska Cieplarnia udostępniła zwiastun drugiej regularnej płyty.


To bardziej projekt niż zespół, wszak wokalista Maciek Dobosz na co dzień mieszka w Chicago i temat koncertów Cieplarni w zasadzie nie istnieje, nie mówiąc już o jakiejkolwiek formie szerszej promocji. Ten fakt nie zniechęcił jednak rodzimego 2.47 Records, które zainwestowało, i tak debiut rzeszowian trafił do tradycyjnej dystrybucji. A jak będzie teraz? W zależności od rozwoju wypadków krążek ma ukazać się tegorocznej jesieni lub przyszłej wiosny. Niewiele o nim wiadomo poza faktem, że nie będzie kontynuacją dość zimnego debiutu. Jak głoszą sami zainteresowani, gdyby chcieli nagrać ciąg dalszy "Przebudzonego" w linii prostej, zrobiliby tak jeszcze w 2010 lub 2011 r. Nowej płycie ma być bliżej do tego, co w muzyce nowofalowej wydarzyło się pod sam koniec lat 80. Będzie zatem nieco inaczej. Poniżej znajdziecie nowe nagrania Cieplarnii, zaś tutaj kilka słów nad temat jej debiutu.

Brak komentarzy: