wtorek, 8 maja 2012

Gotycki Pink Floyd

Historia pokazuje, że projekt, w który angażuje się liczne grono muzyków o bardzo uznanych nazwiskach, lub przynajmniej ciekawych wpisach w CV, niestety niekiedy nie spełnia pokładanych w nim nadziei i oczekiwań. Taka czy inna kolaboracja zwyczajnie okazuje się pomyłką. Na szczęście nie jest to reguła i udane tego typu inicjatywy nie należą do wyjątków. Co jakiś czas słyszymy o kolejnych, które, co niezwykle istotne, okazują się nie tylko komercyjnym, ale i artystycznym sukcesem. Dziś do takich z całą pewnością należy zaliczyć brytyjski The Eden House.

Fot. Arch. zespołu
Pomysłodawcą tego muzycznego przedsięwzięcia jest Stephen Carey, znany m.in. z This Burning Effigy. To on w 2007 r. zainicjował działania, w wyniku których dołączyli do niego Tony Pettitt, współzałożyciel Fields of the Nephilim, i Andy Jackson, realizator dźwięku znany ze współpracy z Pink Floyd i Davidem Gilmourem. Wsparło ich również liczne grono kolejnych instrumentalistów i przede wszystkich wokalistek, z których warto wymienić chociażby Monikę Richards z Faith And The Muse. Zebranie tych wszystkich osób w jednym miejscu zaowocowało niezwykłą płytą. Album "Smoke & Mirrors" ukazał się w 2009 r.


Wieloletnie doświadczenie muzyków zaowocowało, czemu też trudno się dziwić, niezwykle dojrzałym wydawnictwem, na którym w bardzo udany sposób połączyli oni to co najlepsze w spuściźnie Pink Floyd oraz szeroko rozumianym rocku gotyckim. Całość zaś urozmaicili subtelną elektroniką i transowymi rozwiązaniami spod znaku trip hopu. Ta muzyka to przede wszystkim klimat oraz przepiękne głosy zaproszonych do współpracy wokalistek. Nie bez znaczenia jest także doskonała produkcja, dzięki której całość brzmi niezwykle przestrzennie i bardzo, bardzo nastrojowo, momentami wręcz onirycznie. Większość z muzyków ma ponad dwudziestoletnie doświadczenie i to po prostu słychać. Dlatego tym bardziej pozostaje cieszyć się z faktu, że "Smoke & Mirrors" to nie ostatnia płyta tego projektu.

Fot. Arch. zespołu
W 2010 r. ukazało się dvd "The Looking Glass", do którego na osobnej płycie dołączono pięć nowych nagrań, zaś w lutym tego roku doczekaliśmy się epki "Timeflows". Każde z tych wydawnictw, jak i wspomniany wcześniej debiut, to świeże spojrzenie, bez niepotrzebnego zadęcia, na gotyckie granie i solidną rockową muzykę samą w sobie. Dojrzałe dźwięki dla otwartych umysłów i osób wciąż poszukujących w klimatycznym graniu czegoś więcej niż jedynie makijaży, gorsetów i farbowanych włosów.

Brak komentarzy: