Jeśli uważnie przeglądaliście książeczki dołączone do ponad pięćdziesięciu płyt rodzimych rockowych i metalowych wykonawców, mogliście natrafić tam na imię i nazwisko Szymona Czecha. Był muzykiem i inżynierem dźwięku związanym ze Studiem Selani, a następnie Studiem X, ważnymi miejscami na muzycznej mapie Polski. Zmarł po ponad rocznej walce z chorobą nowotworową.
Szymon Czech / Fot. Facebook |
To on sprawił, że wydawnictwa Riverside, Blindead, Vasanii, Yattering, Tower, Antigamy, Rootwater, Sceptic i wielu innych zespołów brzmiały tak dobrze. Nagrywał, miksował, podejmował się masteringu i komponował. Jako muzyk dał się poznać m.in. w grupach Third Degree i Nyia. Cierpiał na złośliwy nowotwór mózgu. Po operacji jego stan polepszył się, ale po pewnym czasie choroba wróciła. Odszedł zdecydowanie za szybko. Wspomnijcie go czasem, słuchając płyt, przy powstawaniu których pracował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz