poniedziałek, 15 listopada 2010

Amorphis w Warszawie

Dziwne to nieco uczucie móc wreszcie po wielu latach zobaczyć na żywo zespół, którego w czasach adolescencji słuchało się niemal bez przerwy, a tą co najwyżej była chwila na obrócenie kasety magnetofonowej na drugą stronę w mocno wysłużonym już walkmanie. W takiej chwili pojawia się wiele pytań, m.in. o to, czy swoim występem muzycy nie zburzą mitu, który narodził się w głowie nastolatka i który pozostał w nim do dziś jako miłe wspomnienie "starych, dobrych czasów". Niemniej jednak postanowiłem zaryzykować i po raz pierwszy wybrać się na koncert Amorphis. Zobaczymy, z jakim skutkiem.

Finowie zagrają w najbliższą środę, tj. 17 listopada, w klubie Proxima. Oprócz nich na scenie pojawią się również muzycy Orphaned Land i Ghost Brigade. Do zobaczenia.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

I jak wrażenia po koncercie?

Kamil Mrozkowiak pisze...

Zdecydowanie. Wątpię, by ktokolwiek z przybyłych żałował poświęconego czasu. Zwłaszcza, że miał okazję usłyszeć wiele starszych nagrań.

Słowem, było warto. Odetchnąłem z ulgą, że muzycy podtrzymali mit Amorphis, jaki zapamiętałem z czasów nastoletniości.