sobota, 16 marca 2013

Daleko na zachodzie Polski

Niemal od początku naszych cotygodniowych spotkań zachęcam Was, byście aktywnie poszukiwali nowych zespołów nie tylko w dużych miastach, ale także z dala od nich. Dzięki globalnej sieci jest to dziś o wiele prostsze niż np. w latach 90., kiedy nieodzowne w poszerzaniu muzycznej wiedzy były kartki papieru, długopisy, koperty i znaczki. Teraz wszystko, pomijając już fakt oceny samego zjawiska, jest na wyciągnięcie ręki. A tym bardziej warto znaleźć nieco czasu i wytrwałości, gdyż także w niewielkich rodzimych miejscowościach nie brakuje ciekawych wykonawców. Kilku z nich mam przyjemność znać już od wielu lat i uważnie obserwuję ich poczynania. Jedną z takich grup jest zbąszyńskie Evelyn.

Fot. Arch zespołu
To zespół, o którym stosunkowo rzadko, nie licząc oczywiście globalnej sieci, można usłyszeć poza rodzimym dla muzyków województwem lubuskim. Pozostają oni w ścisłym związku z lokalną sceną, choć z pewnością nie wynika to np. z ultra patriotyzmu lokalnego, lecz raczej wiąże się kwestiami czysto logistycznymi. Wszak na co dzień mieszkają oni w zaledwie kilkotysięcznej miejscowości i po koncercie nie wsiądają w metro, autobus czy taksówkę i nie wrócą do domu w kilkanaście minut. Dlatego tym bardziej zasługują na szacunek, grając już w ten sposób ponad dziesięć lat.

Obecny kształt Evelyn 


Muzyka Evelyn dość wyraźnie ewoluowała na przestrzeni czasu. Początkowo było to nastrojowe, instrumentalne granie oparte na gitarze prowadzącej, klawiszach i automacie perkusyjnym. Jednak z biegiem lat zmieniał się skład i siłą rzeczy powstawały nowe pomysły. Utwory były już o wiele bardziej dopracowane. Pojawiły się także partie wokalne, dzięki czemu muzycy zaproponowali coś nowego. Obecny kształt muzyki Evelyn zaczął rodzić się w 2007 r., gdy do zespołu dołączyła wokalista Alexa. Nagrania stały się agresywniejsze, szybsze i było w nich wyraźnie więcej elektroniki. Nie bez znaczenia pozostawała również ekspresja wokalna rzeczonej damy ściśle kojarząca się z black metalem.

Drugie demo Evelyn, jeszcze z pierwszym wokalistą



Jak dotąd muzycy wydali własnym sumptem dwa materiały demo i trzy regularne płyty. Ostatnim z tych wydawnictw jest album "The Key to Understanding Suicides", który ukazał się w ubiegłym roku. Zawarta na nim muzyka, pomijając miejscami oczywiste skojarzenia z pewną szwajcarską grupą, wydaje się być apogeum obecnej stylistyki Evelyn i zarazem zamknięciem w dźwiękach kilku lat postępującego rozwoju. By podtrzymać ten proces, chyba potrzeba będzie czegoś nowego. W każdym razie te dźwięki to nastrój i melodia ciekawie połączone miejscami z agresją i niekiedy wyraźnie dominującym automatem perkusyjnym. To sprawia, że wykorzystane pomysły balansują gdzieś na granicy utartych rozwiązań i szczęśliwie wymykają się jednoznacznej klasyfikacji.

Fot. Arch zespołu
Swoimi dokonani muzycy Evelyn nie odkrywają czegoś niezwykłego, ale przyznam, że doceniam ich twórczość z dwóch powodów. Pierwszym jest determinacja w działalności na peryferiach, z dala od wielkich miast, co przedkłada się na żywotność sceny w innych pobliskich miejscowościach, i to z pewnością ku uciesze mieszkających w nich sympatyków takiej właśnie muzyki. Drugim zaś pozostaje postępująca jak dotąd ewolucja pomysłów, która, miejmy nadzieję, wciąż będzie trwać. Posłuchajcie, poniżej znajdziecie sampler z wspomnianej wcześniej najnowszej płyty zbąszynian. Kto wie, być może po kolejnych latach działalności muzyków ich miejscowość nie będzie kojarzona niemal włącznie z krótkimi pobytami Hitlera, Stalina i Kim Ir Sena.

Brak komentarzy: