Jak mogliście dostrzec, spośród wszystkich płyt, które ostatnio trafiają w moje ręce bądź na skrzynkę mailową, duża cześć to rodzime wydawnictwa oscylujące wokół szeroko rozumianych okolic post rocka i post metalu, czyli gatunków, o których od jakiegoś czasu zdarza mi się pisać i mówić więcej. Nie inaczej jest i tym razem. Na fali wciąż rosnącej popularności rzeczonej muzyki ukazało się kolejne wydawnictwo, debiutancka epka łódzkiego Hunted By The Waves.
Fot. Arch. zespołu
"The Anchor" to trzy nagrania zarejestrowane przez trzech muzyków. A ściślej rzecz ujmując, dwie niespełna dziesięciominutowe instrumentalne kompozycje uzupełnione introdukcją. Łodzianie podkreślają, że poprzez takie podejście do muzyki chcą nawet nie tyle pobudzić, co wręcz uwolnić wyobraźnię słuchacza. Czy im się to udaje? Jeśli nie w pełni, to sądzę, że przynajmniej częściowo.
To nie jest przesadnie wybitna muzyka, ale za to taka, w której słychać, że samym zainteresowanym po prostu zależy. Od czegoś zwyczajnie trzeba zacząć, a najlepiej od początku. I taki też jest debiut Hunted By The Waves. Tu wszystko się zaczyna, dlatego nie słychać jakiegoś olśnienia, przesadnej produkcji, smaczków i ozdobników. Są za to pomysły, chęci i zaangażowanie, bez których przecież nie można zrobić nic. A czy będzie coś więcej? Oby. Obecnie polski post rock wciąż się rozwija i daleko nam jeszcze do stanu przesytu, w którym co bardziej wybredni mogliby pozwolić sobie na nonszalancję wobec młodych rodzimych przedstawicieli gatunku. Dlatego tym bardziej zachęcam Was do zapoznania się z muzyką łodzian i nawet jeśli ta teraz Was nie zachwyci, to zapamiętajcie nazwę zespołu, gdyż niewykluczone, że ich przyszłe wydawnictwa pokażą drzemiący w nich potencjał.
Fot. Arch. zespołu
Możliwość posłuchania kompletnej zawartość epki "The Anchor" znajdziecie pod tym adresem. Jeśli zaś chcielibyście wspomóc młodych muzyków, możecie nabyć fizyczne egzemplarze debiutu Hunted By The Waves, gdyż te lada dzień będą osiągalne za sprawą wydawnictwa Niemasówka. Wszystkiego dowiecie się, zaglądając na stronę huntedbythewaves.com.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz