wtorek, 15 marca 2011

Polska muzyka, którą warto poznać

Nieczęsto zdarza się, bym z czystym sumieniem mógł powiedzieć, że dana płyta rodzimego wykonawcy po prostu mnie oczarowała, ale gdy już nadchodzi taka chwila, pozostaje tylko się cieszyć, a niekiedy również i bić  w piersi w rytm przysłowia, według którego cudze chwalimy, a swego nie znamy. W tym przypadku tej drugiej sytuacji udało mi się uniknąć za sprawą pierwszej płyty Klimt. Dlatego nie mogłem inaczej postąpić również w obliczu premiery drugiego albumu zespołu Antoniego Budzińskiego..


"Agape" to następca wydanych w 2008 r. "Jesiennych odcieni melancholii", za sprawą  którego rzeczony muzyk postawił kolejny pewny krok na kompozytorskiej drodze syntezy ambientu, shoegazu i post rocka. Teraz pozostaje jedynie mieć nadzieję, że tym razem promocja płyty będzie na tyle dobra, by o tej muzyce dowiedziało się więcej osób niż w przypadku debiutu, który w zasadzie przepadł w gąszczu ukazujących się wówczas wydawnictw. Wspierajcie rodzimych wykonawców, a oni będą odwdzięczać Wam się tym, co potrafią najlepiej, czyli po prostu dobrą muzyką.

Brak komentarzy: