Wartych uwagi przedstawicieli post rocka jest tylu, że można by mówić o nich niemalże bez końca, a może i nawet jeszcze dłużej. Jednak spośród nich wszystkich szczególnie chciałbym zwrócić Waszą uwagę na Irlandczyków z God Is An Astronaut. Dlaczego? To muzycy, od których dokonań bije autentyczność i pasja, czyli cechy, jakimi to w podejściu do komponowania wbrew pozorom nie może pochwalić się każdy sięgający po instrument. Słychać to nie tylko na ich płytach, ale przede wszystkim na koncertach, o czym przekonał się każdy, kto miał możliwość zobaczyć jeden z dotychczasowych polskich występów God Is An Astronaut. Jeśli jednak do tej pory nie było Wam to dane, teraz będziecie mieli ku temu sposobność.
18 kwietnia God Is An Astronaut zagra w warszawskiej Progresji, a dzień później we wrocławskim klubie Firlej. Będę czynił stania, by móc rozdać Wam kilka zaproszeń na przynajmniej jeden z tych występów i wierzę, że mi się to uda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz