poniedziałek, 24 stycznia 2011

Melodie ze Wschodu

Anton Belov to niezwykle utalentowany multiinstrumentalista, który dał się poznać przede wszystkim jako serce i umysł rosyjskiego Kauan. Jednak ostatnimi czasy najwyraźniej zatęsknił za black metalem granym  na  wyraźnie folkową nutę, porzucając tym samym na chwilę dźwięki spod znaku szeroko rozumianych gitarowych eksperymentów, do których nas przyzwyczaił. Dlaczego? Otóż wspominany muzyk postanowił wskrzesić nieco zapomniany już Helengard.

Projekt został zawiązany sześć lat temu w leżącym na Uralu Czelabińsku. Rok później ukazał się  jego debiutancki materiał demo zatytułowany "Skiringssal", który cieszył się dużym zainteresowaniem wśród sympatyków wschodniego folkloru. Jednak upływający czas oraz komercyjny i artystyczny sukces Kauan sprawiły, że o niewielkim pobocznym projekcie wielu zapomniało tak nagle, jak usłyszało o nim po raz pierwszy. Na szczęście teraz może być inaczej.


Pod koniec ubiegłego roku nakładem fińskiej Firebox Records ukazał się debiut Helengard zatytułowany po prostu "Helengard". Na płycie znalazło się nieco ponad czterdzieści minut niezwykle melodyjnego, wpadającego w ucho black metalu w ciekawy sposób urozmaiconego czystymi wokalami i  tradycyjną słowiańską nutą. Tym samym Anton Belov raz jeszcze udowodnił, że można skomponować niezwykle klimatyczną  muzykę bez sztucznie rozdmuchanego instrumentarium. I co więcej, potwierdził  również sens zaglądania co jakiś czas za naszą wschodnią granicę, za którą wbrew obiegowym opiniom można zaleźć niezwykle interesujące melodie.

Brak komentarzy: