czwartek, 14 maja 2015

Ezoterycy z Krakowa

Los bywa jednak przewrotny. Na zaledwie dwie godziny przed moim niedawnym wyjazdem do Krakowa na radiową skrzynkę mailową nadeszła wiadomosć od Adriana Wilkońskiego, muzyka ściśle związanego z Grodem Kraka. Dziś to imię i nazwisko powie coś raczej osobom ściśle powiązanym ze sceną lub tym, których natura obdarzyła dobrą pamięcią. Ale jeśli pierwsza ewentualność jest wykluczona, zaś amnezja zbyt często puka do Waszych drzwi, to mimo wszystko z pewnością pamiętacie Cold Passion, po którym pozostała niestety tylko jedna płyta - "New Age Architects". Jak się jednak okazuje, w przeciwieństwie do zespołu, wspominany muzyk ostatecznie nie przepadł bez śladu i teraz powraca w towarzystwie dobrze znanych kolegów.


Mowa tu o Esotherist, które współtworzą także Flumen, uznany klawiszowiec Asgaard, oraz wokalista, niejaki Krzysztof Bigaj. Skład gościnnie uzupełniają Paweł Pasek, gitarzysta Decapitated i Andrew, basista Thy Disease. Jednak wbrew pozorom nie jest to zupełnie nowa inicjatywa. Muzycy weszli do studia jeszcze w 2007 r., ale stosunkowo niedawno ukończono proces produkcyjny. Niebawem zespół własnym sumptem wyda trzyutworową debiutancką epkę. Powyżej znajdziecie jedno z nagrań, które na nią trafi. A co z muzyką samą w sobie? Dobrze wiedząc, kto w tym zepsole stoi za klawiszami, możemy być pewni, że obok standardowej w tym przypadku gitary będzie to wiodący instrument. Największym wyzwaniem pozostanie przyzwyczajenie się do wokali wspomnianego Krzysztofa Bigaja, który dysponując dość delikatnym głosem, operuje na relatywnie wysokich, muzycznie "progresywnych", rejestrach. A co do progresji, wygląda na to, że Esotherist będzie hybrydą klimatycznej spuścizny lat 90., czyli korzeni gitarzysty i klawiszowca, z tym, co znamy z różnych odmian progresywnego grania. To oczywiście jednak jedynie domysły. By dowiedzieć się czegoś więcej, musimy zwyczajnie zaczekać.

Brak komentarzy: