Trudno powiedzieć, jak to się stało. Zwyczajnie? Z pewnością, ale sam fakt, że w ogóle do tego doszło już jest zadziwiający. Idąc po raz pierwszy do studia przy ul. Bednarskiej, nie mogłem tego przewidzieć. Wówczas sądziłem, że rok w eterze to i tak będzie dużo, a w najlepszym wypadku dotrwam do końca studiów. Stało się jednak inaczej. W najbliższy poniedziałek usłyszymy się po raz 500. Nie przepadam za podsumowaniami, ale w tym momencie nie sposób nie odnieść się do pół tysiąca naszych spotkań, wspólnego słuchania płyt, odbierania telefonów, odpisywania na Wasze listy i ostatecznie wszystkich tych zarwanych nocy. Dlatego pozwoliłem sobie zajrzeć do archiwalnych wywiadów i starych wydawnictw oraz przygotować nieco historii i anegdot dotyczących rodzimych i zagranicznych muzyków. To będą szczególne Melodie. Do usłyszenia.
Fot. Wojtek Dobrogojski |
2 komentarze:
Właśnie słucham Twojej audycji w Kampusie. Robię to po raz pierwszy ale mam nadzieję, że nie ostatni. Pozdrawiam.
Ja również mam taką nadzieję.
Dzięki i zapraszam.
Prześlij komentarz