sobota, 2 listopada 2013

Początek wielkiego końca

Miło jest obserwować ukazanie się debiutanckiej płyty zespołu, i to rodzimego, który wcześniej był kojarzony przez niewielkie audytorium i to przede wszystkim za sprawą pojedynczych utworów udostępnianych w sieci. Cieszy to tym bardziej, gdyż w tym przypadku to ciekawy debiut, stanowiący interesującą alternatywę dla wielu dopieszczonych do granic możliwości podobnych muzycznych produkcji. Nazywają się This Great End. Pochodzą z różnych śląskich miast, choć najbardziej kojarzeni są z Wrocławiem.

This Great End  /  Fot. Robert Świderski
Po raz pierwszy opowiadałem Wam o tej grupie w kwietniu tego roku przy okazji prezentowania nagrań, jakie znalazły się na cyfrowej kompilacji wydanej siłami internetowej społeczności Post-rock.pl. Wśród zawartych na niej dwudziestu czterech kompozycji znalazł się utwór "Holidays Before The End of The World" rzeczonego This Great End, który co ciekawe nie trafił na debiutancki krążek "Endless Trip / Dreamless Sleep". A ten zaś okazał się, może i nawet wbrew początkowym zamierzeniom samych muzyków, w charakterystyczny sposób inny od rodzimych postrockowych wydawnictw, których tej jesieni przecież nie brakuje. Różnica jednak polega przede wszystkim na brzmieniu. Ta muzyka jest surowa, miejscami wręcz wyjęta z próby w garażu, ale paradoksalnie pełno w niej urozmaiceń, dzięki którym w uszach słuchacza cały czas coś się dzieje. Mamy tu dobrze znaną gitarową przestrzeń, melodię, odrobinę elektroniki nawiązującej do amerykańskiego Maserati, rzeczone brzmienie i wiele prostych, mniej bądź bardziej znanych, patentów, które w konsekwencji odróżniają ten album wielu mu podobnych. To wszystko zebrane razem oddala nas od utartych schematów, czyniąc "Endless Trip / Dreamless Sleep" zdecydowanym krokiem muzyków w kierunku własnego stylu. Czyżby paradoksalnie za sprawą nagrania tego albumu na setkę? Tak w każdym razie on brzmi i jeśli faktycznie tak było, to okazało się doskonałym pomysłem.  

Okładka "Endless Trip / Dreamless Sleep"
Tą płytą muzycy This Great End nie zapewnią sobie setek telefonów, lukratywnych propozycji ze strony potencjalnych wydawców i tras koncertowych po Europie. Uda im się za to coś innego. "Endless Trip / Dreamless Sleep" z pewnością przyciągnie uwagę coraz liczniejszego w Polsce środowiska sympatyków post rocka i niebawem ten zespół przestanie być jedynie anonimowym supportem np. dla Tides From Nebula. Duże zmiany są tu na wyciągniecie ręki. Muzycy muszą tylko być konsekwentni i niebawem postawić kolejny krok. Oby udany. Poniżej znajdziecie nagranie otwierające debiut This Great End. Płyta ukazała się siłami samego zespołu, dlatego w przypadku chęci posiadania jego fizycznej kopii najlepiej skontaktować się bezpośrednio z muzykami. Z pewnością kiedyś jeszcze o nich usłyszymy.

Brak komentarzy: