Jesienią 2010 r. nie wierzyłem, gdy dowiedziałem się o reaktywacji Empyrium. Podobnie sceptyczny byłem w przypadku doniesień o pierwszym w historii koncercie tego niezwykle cenionego niemieckiego projektu. Ostatecznie jedno i drugie stało się faktem. Co więcej, teraz okazuje się, że rzeczony koncert, zagrany 11 czerwca 2011 r. podczas Wave Gotik Treffen w Lipsku, był z góry przemyślanym przedsięwzięciem. Dlaczego? Otóż 30 sierpnia zapis tego występu ukaże się na płycie kompaktowej oraz dvd.
Trudno nie odnieść wrażenia, że niemiecka Propchecy Productions, jak i sami muzycy, chcą w ten sposób zarobić kilka euro na powszechnie uznanej i niezwykle cenionej historii Empyrium. Z drugiej jednak strony "Into the Panteon" nie można uznać za tani skok na nasze portfele. Wszak Markusa Stocka i Thomasa Helma na scenie wspomogli nie byle jacy muzycy. Wśród nich znaleźli się członkowie Alcest, Les Discrets, The Vision Bleak, Dornenreich czy chociażby Neun Welten. Oglądając amatorskie nagrania z tego występu i czytając spisane relacje, można odnieść wrażenie, że ta próba przeniesienia wieloletniego studyjnego projektu na sceniczne deski zakończyła się powodzeniem.
Okładka "Into The Pantheon" |
Empyrium to muzyka pełna niezwykłego nastroju, melancholii, nostalgii oraz piękna natury i darzonego nią szacunku. Każda z wydanych do tej pory zaledwie czterech regularnych płyt tej grupy warta jest choćby minutę naszego cennego czasu. Nie jest istotne, czy o mowa symfonicznych i gitarowych początkach zespołu, czy o jego obecnym neofolkowym obliczu. Mimo upływu lat te dźwięki bronią się same. Pełne szeptów, śpiewu, akustycznych gitar i instrumentów smyczkowych zachęcają naszą wyobraźnię do podróży i poszukiwań. Tylko pytanie, co dalej? Tym wydawnictwem Niemcy wyczerpią wszelkie możliwości życia artystyczną przeszłością Empyrium i docierania do fanów wyłącznie w oparciu o wielki sentyment, jakim ci je darzą. Czas na nowe utwory. Oby już niebawem. Poniżej znajdziecie przedostatni jak dotąd premierowy utwór muzyków, który w 2006 r. trafił na kompilację "A Retrospective...".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz