Rodzimych muzyków, którzy wystawiali naszą cierpliwość na niemałą próbę, było wielu i z pewnością długo ich jeszcze nie zabraknie. Czasem rozbudzone nadzieje znajdywały spełnienie w dniu premiery, a w pewnych przypadkach niestety cierpliwość nie popłacała. A jak w takim razie będzie z nową, długo wyczekiwaną płytą Asgaard?
"Stairs To Nowhere" ukaże się co prawda dopiero 21 marca, ale już teraz nie ma wątpliwości, że muzycy nagrali coś nowego. Coś, na temat czego opinie będą mocno podzielone. Jedni pogratulują im odwagi, inni pozostaną przy wcześniejszych płytach zespołu, co najwyżej stawiając na półce nowy album jako uzupełnienie dyskografii. Posłuchajcie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz